Kyou Kara Maou!

(Xis: Eyris, napisz tu coś.
???: Taa, się nie dziw, że Twoja mądra wypowiedź ją zniechęciła.
Xis: Zamknij dupę. >>)

to całujesz czy nie -_- ? Bo stracę chęci do czegokolwiek XP

*nie rusza się*

(ZH: WOW! Xis napisała coś, co przypomina wypowiedź do gry!
X: *zabija się* Napisałabym coś mądrzejszego, ale wypowiedzi Eyris mnie dobijają. TAK zaczynać? TToTT *tryb "biedna, mała piętnastoletnia dziewczynka" mode on)

Ale to ty jesteś wolfram no... I nie chcesz całować swego narzeczonego XP ?

(Dobra, włączam tryb głupawki! *ładowanie trybu głupawki*, *tryb głupawki WŁĄCZONY* I koniec z pisaniem w nawiasach. Koniec z byciem Xis. Trzeba się wyluzować. To tylko gra i choćbym napisała TAAAAAAAAAAAKIE głupoty to nikt mnie za to nie zabije. *program Xis: usuń*, *opróżnij kosz*)

AH! YUURI! W końcu zrozumiałeś co powinni robić narzeczeni! *puppy eyes*
*myśl: Ale ja się jeszcze przez 82 lata swojego życia nie całowałem. CO mam robić? o.O* *przerażenie*

To takie...po prostu usta do ust i robisz co chcesz ^^

*ani drgnie*
*wewnętrzne zmagania z samym sobą*
*myśl: Jak zaraz czegoś nie zrobię to stracę jedyną szansę w swoim życiu. =_= Czemu ta oferma nie może mnie sama pocałować?*

*sweet kiss* A teraz to powtórz!!!

O//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////O
*sweet kiss*

*języczek*

O.o

...

(Nic nie napisałam, bo się dzieje nadal to co się działo. Znaczy kiss z języczkiem.
ZH: Czy tylko mi się wydaje, że ten klub zmierza w dziwnym kierunku?)

Wolfram, coś nie tak?

Nie... nic... hehe... hehe... hehe... *nerwowy śmiech*

(W rzeczywistości pisząc to śmiałam się do łez. Jestem najgorszym Wolframem świata.
ZH: Miałaś już nie pisać jako Xis.
X: Nie mogę się powstrzymać.)

Sam sie prosiłeś...

*marzy o tym by ziemia się rozstąpiła i wszystko pochłonęła*

(ZH: Xis jest głupia, bo to nie są odczucia Wolframa, tylko jej własne.
X: Shut up.)

Role się zamieniają *szyderczy śmiech Eyris* Ups to miał być śmiech Yuuriego XP

*myśl: Foch, ukradła mi myśl...*

(Dobra, Eyris, skoro i tak jestem beznadziejna to robimy tutaj rozpierdówę, znaczy się napalonego Yuuriego i bardzo nieśmiałego Wolfa *łatwiej jest jej się wcielać w nieśmiałe role*. Zresztą po co ja to piszę, przecież już zaczęłyśmy rozpierdówę.)

To co... jeszcze raz? dla treningu!

Xis ty nie umiesz nawet pisać co być chciała by Wolf robił z Yuurim? Ja jestem Yuuri. Rób, rób!

Taa... Ee...

(Nie umiem. WIEM, że jestem najbardziej żałosną osobą chodzącą po tym świecie.)

*more sexy kiss*