Trzy słowa

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego że nie

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się.

Ey, jesteś obleśna.

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał że

No co XDDD

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko.

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił że słoń

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił że słoń się bardzo zmęczył

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił, że słoń się bardzo zmęczył. Wtedy słoń postanowił

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił, że słoń się bardzo zmęczył. Wtedy słoń postanowił że kupi sobie

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił, że słoń się bardzo zmęczył. Wtedy słoń postanowił, że kupi sobie długą, falbaniastą spódnicę.

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił, że słoń się bardzo zmęczył. Wtedy słoń postanowił, że kupi sobie długą, falbaniastą spódnicę. Poszedł do Croppa

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił, że słoń się bardzo zmęczył. Wtedy słoń postanowił, że kupi sobie długą, falbaniastą spódnicę. Poszedł do Croppa i wybrał sobie spódnicę z

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił, że słoń się bardzo zmęczył. Wtedy słoń postanowił, że kupi sobie długą, falbaniastą spódnicę. Poszedł do Croppa i wybrał sobie spódnicę z różowymi falbankami o dlugości

Był sobie kiedyś bardzo smutny koleś, który miał bardzo dużą kolekcję pięknych i cennych, kryształowych szklanek do piwa. Lecz pewnego dnia ktoś stłukł mu najpiękniejszą szklankę z serii. Kochał ją bardzo i był niesamowicie zrozpaczony. Wtedy pojawił się wielki, różowy słoń spełniający trzy życzenia i powiedział do kolesia:
- Trzy słowa do absolutnego zniszczenia świata!
I nagle zrobiło się ciemno. Koleś zastanawiał się czy była to wina tego, że nie mył zębów, czy nie zapłaconego rachunku. Nasrał więc na podłogę i uśmiechnął się. Słoń uznał, że nie wytrzyma tego strasznego smrodu i uciekł bardzo daleko. Ten smutny koleś sprawił, że słoń się bardzo zmęczył. Wtedy słoń postanowił, że kupi sobie długą, falbaniastą spódnicę. Poszedł do Croppa i wybrał sobie spódnicę z różowymi falbankami o długości iluś tam centymetrów.