Forum Nowe forum! Strona Główna


Nowe forum!
www.totalnieforum.jun.pl
Odpowiedz do tematu
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Co? Co ty pieprzysz? - zapytał Biru.
- No zobacz, nawet obrączkę masz!
Bill spojrzał na obrączkę i nagle zaczął sobie coś przypominać.
- Strify... - szepnął.
- Tak! Tak właśnie się nazywam!
Nagle i niespodziewanie Bill zaczął płakać.
- Eee? - zapytał mądrze Strify.
- Co ja zrobiłem? - ryczał Bill. - Zostawiłem swoje kochanie, gdy mnie najbardziej potrzebowało. Jestem egoistą!! Idę się pochlastać!!! Buuuuu!!!
- Ej! Ja tu jestem od chlastania! - przypomniał S.
Tymczasem Bill sięgnął po pałeczkę:
- Pochlastam się tą pałeczką! - oświadczył. - EMO MODE ON - dodał.
Strify zamknął oczy. To było traumatyczne przeżycie. Krew trysła na wszystkie strony, obryzgując przechodniów.
- Ha ha! Nabrałem cię! - powiedział nagle Bill śmiejąc się. Sztrajf otworzył oczy. Biru trzymał butelkę z ketchupem.
Strify zrobił minę jak Are you fucking kidding me? z Komixxów, na co Bill odpowiedział mu poker face'em. Zaprosił go potem na ramen na koszt firmy.
- No to co, Bill, zakładamy ten duet? - zapytał Strify w pewnym momencie.
- Mieliśmy, ale potem Xis dołożyła cały zespół, który był chujowy więc...
- Ej, co ja, to Ty chciałeś mieć brata w zespole - powiedziała Xis.
- Nie chciałem zadawać się z resztą wariatów z zespołu Strifyego!
- Ej!
A ponieważ Xis nie wiedziała kto powiedział to "Ej" postanowiła zrobić zwrot fabuły i nagle ziemia się zatrzęsła...
- Zaraz - przerwał Bill. - Czy czegoś takiego już nie było w czasach gdy bohaterem był Stefan?
Wtedy na ulicy Tokio pojawił się Andreas, wcześniejszy Stefan w towarzystwie Toma.
- Tak, było - potwierdził i nagle wpadł do dziury, która powstała po zatrzęsieniu się ziemi. Biru wyjątkowo się przeraził.
- Nic mi nie jest!!!! - krzyknął głos spod ziemi. - Ejjj!! Ale odlot!! Chodźcie tu i zobaczcie!!!
Dwójka kochanków zeszła pod ziemię. Strify poobijał się strasznie, ale mniejsza o to. Pod ziemią był niezwykły obiekt. W magicznej stajni stało mnóstwo kucyków My Little Pony. Były wielkie i co najdziwniejsze, ruszały się.
- Ej, co się gapicie? - zapytał jeden kucyk.
- O_O - odpowiedziała mu reszta.
- I naprawdę ludzie uważani są za najinteligentniejsze istoty na Ziemi? - zapytał jeden kucyk drugiego.
- O_O - kontynuowała reszta.
- Eeeeeeee. Wiesz może o co tu chodzi? - zapytał Bill i zrobił głupią minę.
- Do mnie mówisz, marna ludzka istoto? - zapytał jeden kucyk.
- Nie, mówiłem do...
- To dobrze, ponieważ nie zamierzam konwersować z istotą o tak niskim ilorazie inteligencji - kucyk zaczął jeść trawę, która nie wiem co robiła pod ziemią.
- Co tu robicie, pod Tokio?- spytał w końcu nieśmiało Tom.
- Pasiemy się, nie widać? - zapytał kucyk.
- Ale dlaczego tu?
- Uważasz, że powinniśmy wyjść na powierzchnię i zdradzić naszą egzystencję na Ziemi?
- Teraz możecie mieć problem. Trzęsienie otworzyło ziemię!
- No to spójrzcie do góry.
Chłopcy spojrzeli i zobaczyli, że ziemia się zamknęła.
- Ja! Ja! Ja! Ja! MAM KLAUSTROFOBIĘ! - krzyknął Bill i latał po podziemiach jak wariat.
Kucyki wzruszyły ramio... eee... Kucyków nic to nie obchodziło. Biru przytulił się do Strifyego.
- Ja chcę już iść! - wyjąkał.
- Choć, poszukamy jakiegoś wyjścia - powiedział Strify, przybierając minę Menskiego Menszczyzny (TM). Była tylko mała szparka w betonie, którą nikt nie mógłby przejść.
- Ma ktoś dynamit? - zapytał S.
- Tak! - odparły kuce. - Ale POŻYCZYMY Ci tylko wtedy, jeżeli wykonasz 3 bardzo trudne zadania!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Co? Co ty pieprzysz? - zapytał Biru.
- No zobacz, nawet obrączkę masz!
Bill spojrzał na obrączkę i nagle zaczął sobie coś przypominać.
- Strify... - szepnął.
- Tak! Tak właśnie się nazywam!
Nagle i niespodziewanie Bill zaczął płakać.
- Eee? - zapytał mądrze Strify.
- Co ja zrobiłem? - ryczał Bill. - Zostawiłem swoje kochanie, gdy mnie najbardziej potrzebowało. Jestem egoistą!! Idę się pochlastać!!! Buuuuu!!!
- Ej! Ja tu jestem od chlastania! - przypomniał S.
Tymczasem Bill sięgnął po pałeczkę:
- Pochlastam się tą pałeczką! - oświadczył. - EMO MODE ON - dodał.
Strify zamknął oczy. To było traumatyczne przeżycie. Krew trysła na wszystkie strony, obryzgując przechodniów.
- Ha ha! Nabrałem cię! - powiedział nagle Bill śmiejąc się. Sztrajf otworzył oczy. Biru trzymał butelkę z ketchupem.
Strify zrobił minę jak Are you fucking kidding me? z Komixxów, na co Bill odpowiedział mu poker face'em. Zaprosił go potem na ramen na koszt firmy.
- No to co, Bill, zakładamy ten duet? - zapytał Strify w pewnym momencie.
- Mieliśmy, ale potem Xis dołożyła cały zespół, który był chujowy więc...
- Ej, co ja, to Ty chciałeś mieć brata w zespole - powiedziała Xis.
- Nie chciałem zadawać się z resztą wariatów z zespołu Strifyego!
- Ej!
A ponieważ Xis nie wiedziała kto powiedział to "Ej" postanowiła zrobić zwrot fabuły i nagle ziemia się zatrzęsła...
- Zaraz - przerwał Bill. - Czy czegoś takiego już nie było w czasach gdy bohaterem był Stefan?
Wtedy na ulicy Tokio pojawił się Andreas, wcześniejszy Stefan w towarzystwie Toma.
- Tak, było - potwierdził i nagle wpadł do dziury, która powstała po zatrzęsieniu się ziemi. Biru wyjątkowo się przeraził.
- Nic mi nie jest!!!! - krzyknął głos spod ziemi. - Ejjj!! Ale odlot!! Chodźcie tu i zobaczcie!!!
Dwójka kochanków zeszła pod ziemię. Strify poobijał się strasznie, ale mniejsza o to. Pod ziemią był niezwykły obiekt. W magicznej stajni stało mnóstwo kucyków My Little Pony. Były wielkie i co najdziwniejsze, ruszały się.
- Ej, co się gapicie? - zapytał jeden kucyk.
- O_O - odpowiedziała mu reszta.
- I naprawdę ludzie uważani są za najinteligentniejsze istoty na Ziemi? - zapytał jeden kucyk drugiego.
- O_O - kontynuowała reszta.
- Eeeeeeee. Wiesz może o co tu chodzi? - zapytał Bill i zrobił głupią minę.
- Do mnie mówisz, marna ludzka istoto? - zapytał jeden kucyk.
- Nie, mówiłem do...
- To dobrze, ponieważ nie zamierzam konwersować z istotą o tak niskim ilorazie inteligencji - kucyk zaczął jeść trawę, która nie wiem co robiła pod ziemią.
- Co tu robicie, pod Tokio?- spytał w końcu nieśmiało Tom.
- Pasiemy się, nie widać? - zapytał kucyk.
- Ale dlaczego tu?
- Uważasz, że powinniśmy wyjść na powierzchnię i zdradzić naszą egzystencję na Ziemi?
- Teraz możecie mieć problem. Trzęsienie otworzyło ziemię!
- No to spójrzcie do góry.
Chłopcy spojrzeli i zobaczyli, że ziemia się zamknęła.
- Ja! Ja! Ja! Ja! MAM KLAUSTROFOBIĘ! - krzyknął Bill i latał po podziemiach jak wariat.
Kucyki wzruszyły ramio... eee... Kucyków nic to nie obchodziło. Biru przytulił się do Strifyego.
- Ja chcę już iść! - wyjąkał.
- Choć, poszukamy jakiegoś wyjścia - powiedział Strify, przybierając minę Menskiego Menszczyzny (TM). Była tylko mała szparka w betonie, którą nikt nie mógłby przejść.
- Ma ktoś dynamit? - zapytał S.
- Tak! - odparły kuce. - Ale POŻYCZYMY Ci tylko wtedy, jeżeli wykonasz 3 bardzo trudne zadania!!
- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Co? Co ty pieprzysz? - zapytał Biru.
- No zobacz, nawet obrączkę masz!
Bill spojrzał na obrączkę i nagle zaczął sobie coś przypominać.
- Strify... - szepnął.
- Tak! Tak właśnie się nazywam!
Nagle i niespodziewanie Bill zaczął płakać.
- Eee? - zapytał mądrze Strify.
- Co ja zrobiłem? - ryczał Bill. - Zostawiłem swoje kochanie, gdy mnie najbardziej potrzebowało. Jestem egoistą!! Idę się pochlastać!!! Buuuuu!!!
- Ej! Ja tu jestem od chlastania! - przypomniał S.
Tymczasem Bill sięgnął po pałeczkę:
- Pochlastam się tą pałeczką! - oświadczył. - EMO MODE ON - dodał.
Strify zamknął oczy. To było traumatyczne przeżycie. Krew trysła na wszystkie strony, obryzgując przechodniów.
- Ha ha! Nabrałem cię! - powiedział nagle Bill śmiejąc się. Sztrajf otworzył oczy. Biru trzymał butelkę z ketchupem.
Strify zrobił minę jak Are you fucking kidding me? z Komixxów, na co Bill odpowiedział mu poker face'em. Zaprosił go potem na ramen na koszt firmy.
- No to co, Bill, zakładamy ten duet? - zapytał Strify w pewnym momencie.
- Mieliśmy, ale potem Xis dołożyła cały zespół, który był chujowy więc...
- Ej, co ja, to Ty chciałeś mieć brata w zespole - powiedziała Xis.
- Nie chciałem zadawać się z resztą wariatów z zespołu Strifyego!
- Ej!
A ponieważ Xis nie wiedziała kto powiedział to "Ej" postanowiła zrobić zwrot fabuły i nagle ziemia się zatrzęsła...
- Zaraz - przerwał Bill. - Czy czegoś takiego już nie było w czasach gdy bohaterem był Stefan?
Wtedy na ulicy Tokio pojawił się Andreas, wcześniejszy Stefan w towarzystwie Toma.
- Tak, było - potwierdził i nagle wpadł do dziury, która powstała po zatrzęsieniu się ziemi. Biru wyjątkowo się przeraził.
- Nic mi nie jest!!!! - krzyknął głos spod ziemi. - Ejjj!! Ale odlot!! Chodźcie tu i zobaczcie!!!
Dwójka kochanków zeszła pod ziemię. Strify poobijał się strasznie, ale mniejsza o to. Pod ziemią był niezwykły obiekt. W magicznej stajni stało mnóstwo kucyków My Little Pony. Były wielkie i co najdziwniejsze, ruszały się.
- Ej, co się gapicie? - zapytał jeden kucyk.
- O_O - odpowiedziała mu reszta.
- I naprawdę ludzie uważani są za najinteligentniejsze istoty na Ziemi? - zapytał jeden kucyk drugiego.
- O_O - kontynuowała reszta.
- Eeeeeeee. Wiesz może o co tu chodzi? - zapytał Bill i zrobił głupią minę.
- Do mnie mówisz, marna ludzka istoto? - zapytał jeden kucyk.
- Nie, mówiłem do...
- To dobrze, ponieważ nie zamierzam konwersować z istotą o tak niskim ilorazie inteligencji - kucyk zaczął jeść trawę, która nie wiem co robiła pod ziemią.
- Co tu robicie, pod Tokio?- spytał w końcu nieśmiało Tom.
- Pasiemy się, nie widać? - zapytał kucyk.
- Ale dlaczego tu?
- Uważasz, że powinniśmy wyjść na powierzchnię i zdradzić naszą egzystencję na Ziemi?
- Teraz możecie mieć problem. Trzęsienie otworzyło ziemię!
- No to spójrzcie do góry.
Chłopcy spojrzeli i zobaczyli, że ziemia się zamknęła.
- Ja! Ja! Ja! Ja! MAM KLAUSTROFOBIĘ! - krzyknął Bill i latał po podziemiach jak wariat.
Kucyki wzruszyły ramio... eee... Kucyków nic to nie obchodziło. Biru przytulił się do Strifyego.
- Ja chcę już iść! - wyjąkał.
- Choć, poszukamy jakiegoś wyjścia - powiedział Strify, przybierając minę Menskiego Menszczyzny (TM). Była tylko mała szparka w betonie, którą nikt nie mógłby przejść.
- Ma ktoś dynamit? - zapytał S.
- Tak! - odparły kuce. - Ale POŻYCZYMY Ci tylko wtedy, jeżeli wykonasz 3 bardzo trudne zadania!!
- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Co? Co ty pieprzysz? - zapytał Biru.
- No zobacz, nawet obrączkę masz!
Bill spojrzał na obrączkę i nagle zaczął sobie coś przypominać.
- Strify... - szepnął.
- Tak! Tak właśnie się nazywam!
Nagle i niespodziewanie Bill zaczął płakać.
- Eee? - zapytał mądrze Strify.
- Co ja zrobiłem? - ryczał Bill. - Zostawiłem swoje kochanie, gdy mnie najbardziej potrzebowało. Jestem egoistą!! Idę się pochlastać!!! Buuuuu!!!
- Ej! Ja tu jestem od chlastania! - przypomniał S.
Tymczasem Bill sięgnął po pałeczkę:
- Pochlastam się tą pałeczką! - oświadczył. - EMO MODE ON - dodał.
Strify zamknął oczy. To było traumatyczne przeżycie. Krew trysła na wszystkie strony, obryzgując przechodniów.
- Ha ha! Nabrałem cię! - powiedział nagle Bill śmiejąc się. Sztrajf otworzył oczy. Biru trzymał butelkę z ketchupem.
Strify zrobił minę jak Are you fucking kidding me? z Komixxów, na co Bill odpowiedział mu poker face'em. Zaprosił go potem na ramen na koszt firmy.
- No to co, Bill, zakładamy ten duet? - zapytał Strify w pewnym momencie.
- Mieliśmy, ale potem Xis dołożyła cały zespół, który był chujowy więc...
- Ej, co ja, to Ty chciałeś mieć brata w zespole - powiedziała Xis.
- Nie chciałem zadawać się z resztą wariatów z zespołu Strifyego!
- Ej!
A ponieważ Xis nie wiedziała kto powiedział to "Ej" postanowiła zrobić zwrot fabuły i nagle ziemia się zatrzęsła...
- Zaraz - przerwał Bill. - Czy czegoś takiego już nie było w czasach gdy bohaterem był Stefan?
Wtedy na ulicy Tokio pojawił się Andreas, wcześniejszy Stefan w towarzystwie Toma.
- Tak, było - potwierdził i nagle wpadł do dziury, która powstała po zatrzęsieniu się ziemi. Biru wyjątkowo się przeraził.
- Nic mi nie jest!!!! - krzyknął głos spod ziemi. - Ejjj!! Ale odlot!! Chodźcie tu i zobaczcie!!!
Dwójka kochanków zeszła pod ziemię. Strify poobijał się strasznie, ale mniejsza o to. Pod ziemią był niezwykły obiekt. W magicznej stajni stało mnóstwo kucyków My Little Pony. Były wielkie i co najdziwniejsze, ruszały się.
- Ej, co się gapicie? - zapytał jeden kucyk.
- O_O - odpowiedziała mu reszta.
- I naprawdę ludzie uważani są za najinteligentniejsze istoty na Ziemi? - zapytał jeden kucyk drugiego.
- O_O - kontynuowała reszta.
- Eeeeeeee. Wiesz może o co tu chodzi? - zapytał Bill i zrobił głupią minę.
- Do mnie mówisz, marna ludzka istoto? - zapytał jeden kucyk.
- Nie, mówiłem do...
- To dobrze, ponieważ nie zamierzam konwersować z istotą o tak niskim ilorazie inteligencji - kucyk zaczął jeść trawę, która nie wiem co robiła pod ziemią.
- Co tu robicie, pod Tokio?- spytał w końcu nieśmiało Tom.
- Pasiemy się, nie widać? - zapytał kucyk.
- Ale dlaczego tu?
- Uważasz, że powinniśmy wyjść na powierzchnię i zdradzić naszą egzystencję na Ziemi?
- Teraz możecie mieć problem. Trzęsienie otworzyło ziemię!
- No to spójrzcie do góry.
Chłopcy spojrzeli i zobaczyli, że ziemia się zamknęła.
- Ja! Ja! Ja! Ja! MAM KLAUSTROFOBIĘ! - krzyknął Bill i latał po podziemiach jak wariat.
Kucyki wzruszyły ramio... eee... Kucyków nic to nie obchodziło. Biru przytulił się do Strifyego.
- Ja chcę już iść! - wyjąkał.
- Choć, poszukamy jakiegoś wyjścia - powiedział Strify, przybierając minę Menskiego Menszczyzny (TM). Była tylko mała szparka w betonie, którą nikt nie mógłby przejść.
- Ma ktoś dynamit? - zapytał S.
- Tak! - odparły kuce. - Ale POŻYCZYMY Ci tylko wtedy, jeżeli wykonasz 3 bardzo trudne zadania!!
- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- nie...nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Co? Co ty pieprzysz? - zapytał Biru.
- No zobacz, nawet obrączkę masz!
Bill spojrzał na obrączkę i nagle zaczął sobie coś przypominać.
- Strify... - szepnął.
- Tak! Tak właśnie się nazywam!
Nagle i niespodziewanie Bill zaczął płakać.
- Eee? - zapytał mądrze Strify.
- Co ja zrobiłem? - ryczał Bill. - Zostawiłem swoje kochanie, gdy mnie najbardziej potrzebowało. Jestem egoistą!! Idę się pochlastać!!! Buuuuu!!!
- Ej! Ja tu jestem od chlastania! - przypomniał S.
Tymczasem Bill sięgnął po pałeczkę:
- Pochlastam się tą pałeczką! - oświadczył. - EMO MODE ON - dodał.
Strify zamknął oczy. To było traumatyczne przeżycie. Krew trysła na wszystkie strony, obryzgując przechodniów.
- Ha ha! Nabrałem cię! - powiedział nagle Bill śmiejąc się. Sztrajf otworzył oczy. Biru trzymał butelkę z ketchupem.
Strify zrobił minę jak Are you fucking kidding me? z Komixxów, na co Bill odpowiedział mu poker face'em. Zaprosił go potem na ramen na koszt firmy.
- No to co, Bill, zakładamy ten duet? - zapytał Strify w pewnym momencie.
- Mieliśmy, ale potem Xis dołożyła cały zespół, który był chujowy więc...
- Ej, co ja, to Ty chciałeś mieć brata w zespole - powiedziała Xis.
- Nie chciałem zadawać się z resztą wariatów z zespołu Strifyego!
- Ej!
A ponieważ Xis nie wiedziała kto powiedział to "Ej" postanowiła zrobić zwrot fabuły i nagle ziemia się zatrzęsła...
- Zaraz - przerwał Bill. - Czy czegoś takiego już nie było w czasach gdy bohaterem był Stefan?
Wtedy na ulicy Tokio pojawił się Andreas, wcześniejszy Stefan w towarzystwie Toma.
- Tak, było - potwierdził i nagle wpadł do dziury, która powstała po zatrzęsieniu się ziemi. Biru wyjątkowo się przeraził.
- Nic mi nie jest!!!! - krzyknął głos spod ziemi. - Ejjj!! Ale odlot!! Chodźcie tu i zobaczcie!!!
Dwójka kochanków zeszła pod ziemię. Strify poobijał się strasznie, ale mniejsza o to. Pod ziemią był niezwykły obiekt. W magicznej stajni stało mnóstwo kucyków My Little Pony. Były wielkie i co najdziwniejsze, ruszały się.
- Ej, co się gapicie? - zapytał jeden kucyk.
- O_O - odpowiedziała mu reszta.
- I naprawdę ludzie uważani są za najinteligentniejsze istoty na Ziemi? - zapytał jeden kucyk drugiego.
- O_O - kontynuowała reszta.
- Eeeeeeee. Wiesz może o co tu chodzi? - zapytał Bill i zrobił głupią minę.
- Do mnie mówisz, marna ludzka istoto? - zapytał jeden kucyk.
- Nie, mówiłem do...
- To dobrze, ponieważ nie zamierzam konwersować z istotą o tak niskim ilorazie inteligencji - kucyk zaczął jeść trawę, która nie wiem co robiła pod ziemią.
- Co tu robicie, pod Tokio?- spytał w końcu nieśmiało Tom.
- Pasiemy się, nie widać? - zapytał kucyk.
- Ale dlaczego tu?
- Uważasz, że powinniśmy wyjść na powierzchnię i zdradzić naszą egzystencję na Ziemi?
- Teraz możecie mieć problem. Trzęsienie otworzyło ziemię!
- No to spójrzcie do góry.
Chłopcy spojrzeli i zobaczyli, że ziemia się zamknęła.
- Ja! Ja! Ja! Ja! MAM KLAUSTROFOBIĘ! - krzyknął Bill i latał po podziemiach jak wariat.
Kucyki wzruszyły ramio... eee... Kucyków nic to nie obchodziło. Biru przytulił się do Strifyego.
- Ja chcę już iść! - wyjąkał.
- Choć, poszukamy jakiegoś wyjścia - powiedział Strify, przybierając minę Menskiego Menszczyzny (TM). Była tylko mała szparka w betonie, którą nikt nie mógłby przejść.
- Ma ktoś dynamit? - zapytał S.
- Tak! - odparły kuce. - Ale POŻYCZYMY Ci tylko wtedy, jeżeli wykonasz 3 bardzo trudne zadania!!
- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz jestem twoim mężem!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny pozostałej trójki wyrażały coś pomiędzy wielkim szokiem oraz niewysłowioną wdzięcznością.
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest zgwałcenie Joli Rutowicz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest zgwałcenie Joli Rutowicz.
- O KURWA!!! - zawył Tom.
- Ale zaraz, przecież Jola to moja była żona-gejsza - zauważył Bill. - Więc ja chętnie to zrobię.
- Nie! - zaprotestował Strify. - Teraz jesteś MOIM mężem i nie będziesz gwałcił nikogo poza mną!! A poza tym miałeś zrobić ostatnie zadanie!!!
- Jemu - Bill wskazał na Toma, który obficie krwawił - nie stanie.
- Stanie! - zaprotestował Tom. - Mi zawsze staje!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest zgwałcenie Joli Rutowicz.
- O KURWA!!! - zawył Tom.
- Ale zaraz, przecież Jola to moja była żona-gejsza - zauważył Bill. - Więc ja chętnie to zrobię.
- Nie! - zaprotestował Strify. - Teraz jesteś MOIM mężem i nie będziesz gwałcił nikogo poza mną!! A poza tym miałeś zrobić ostatnie zadanie!!!
- Jemu - Bill wskazał na Toma, który obficie krwawił - nie stanie.
- Stanie! - zaprotestował Tom. - Mi zawsze staje!
Bill zdjął portki.
- Dawać ją!
- Nieeeeeeeeeeee! - zawył po emowemu Strify.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest zgwałcenie Joli Rutowicz.
- O KURWA!!! - zawył Tom.
- Ale zaraz, przecież Jola to moja była żona-gejsza - zauważył Bill. - Więc ja chętnie to zrobię.
- Nie! - zaprotestował Strify. - Teraz jesteś MOIM mężem i nie będziesz gwałcił nikogo poza mną!! A poza tym miałeś zrobić ostatnie zadanie!!!
- Jemu - Bill wskazał na Toma, który obficie krwawił - nie stanie.
- Stanie! - zaprotestował Tom. - Mi zawsze staje!
Bill zdjął portki.
- Dawać ją!
- Nieeeeeeeeeeee! - zawył po emowemu Strify.
W tym momencie pojawiła się Jola, ale w wersji końskiej.
- D: - stwierdził Bill i zaczął w pośpiechu zakładać portki z powrotem. - Jest twoja, Tom!
- Ale mi nie stanie! - zawył Tom.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest zgwałcenie Joli Rutowicz.
- O KURWA!!! - zawył Tom.
- Ale zaraz, przecież Jola to moja była żona-gejsza - zauważył Bill. - Więc ja chętnie to zrobię.
- Nie! - zaprotestował Strify. - Teraz jesteś MOIM mężem i nie będziesz gwałcił nikogo poza mną!! A poza tym miałeś zrobić ostatnie zadanie!!!
- Jemu - Bill wskazał na Toma, który obficie krwawił - nie stanie.
- Stanie! - zaprotestował Tom. - Mi zawsze staje!
Bill zdjął portki.
- Dawać ją!
- Nieeeeeeeeeeee! - zawył po emowemu Strify.
W tym momencie pojawiła się Jola, ale w wersji końskiej.
- D: - stwierdził Bill i zaczął w pośpiechu zakładać portki z powrotem. - Jest twoja, Tom!
- Ale mi nie stanie! - zawył Tom.
- A jak ja się rozbiorę? - zapytał w akcie desperacji Bill.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xis
Mamusia


Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5912
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zgadnij
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest zgwałcenie Joli Rutowicz.
- O KURWA!!! - zawył Tom.
- Ale zaraz, przecież Jola to moja była żona-gejsza - zauważył Bill. - Więc ja chętnie to zrobię.
- Nie! - zaprotestował Strify. - Teraz jesteś MOIM mężem i nie będziesz gwałcił nikogo poza mną!! A poza tym miałeś zrobić ostatnie zadanie!!!
- Jemu - Bill wskazał na Toma, który obficie krwawił - nie stanie.
- Stanie! - zaprotestował Tom. - Mi zawsze staje!
Bill zdjął portki.
- Dawać ją!
- Nieeeeeeeeeeee! - zawył po emowemu Strify.
W tym momencie pojawiła się Jola, ale w wersji końskiej.
- D: - stwierdził Bill i zaczął w pośpiechu zakładać portki z powrotem. - Jest twoja, Tom!
- Ale mi nie stanie! - zawył Tom.
- A jak ja się rozbiorę? - zapytał w akcie desperacji Bill.
Tom zaczął myśleć.
- Skasuj to - rzekł Bill do autorki. - Tom nie myśli.
- Ejj! - zbulwersował się Tom. - Dobra, rozbierz się i zatańcz na rurze, a wykonam to... to... to straszne, przerażające, ohydne zadanie!
- Skąd ja ci tu rurę wezmę? - zapytał Bill.
- Już się robi - powiedział ten kucyk, który mówił większość kwestii i pojawiła się rura.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xis dnia Sob 8:59, 02 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Eyris
Tatuś


Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 6937
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KAŁAI PLEJS
Płeć: Shoujo

- Dobra, ale rozdzielimy je między siebie!
Kucyki zastanowiły się, a potem jeden powiedział:
- W takim razie zwiększymy liczbę zadań do czterech, żeby każdy miał po jednym!! Możecie się zastanowić kto ma jakie zadanie wykonać. Otóż pierwsze zadanie polega na zrobieniu loda Adamowi Lambertowi!
W tej chwili wszyscy spojrzeli na Billa, który wydawał się być przerażony.
- Nie... nnnnnnie! Przecież wiecie, że jestem ostatnią osobą, która chciałaby to zrobić!
- Mi też nie uśmiecha się, żeby mój facet robił loda komuś innemu! - powiedział Strify. - Ale następne zadania mogą być o wiele gorsze!! Bill, weź na siebie najmniejsze zło!
- Najmniejsze? - Bill prawie ryczał. - No ja nie sądzę!!
Pojawił się sam Adam Lambert. Skąd? Nie wiadomo! Billowi zbierało się na wymioty.
- NIE ZROBIĘ TEGO!! Zrobię ostatnie zadanie!!! To najtrudniejsze, wg was!!! Ale niech loda Lambertowi robi Tom!!!
- Spieprzaj dziadu! - odpowiedział Tom. - Nigdy w życiu!!
- Macie minutę by się zdecydować - powiedział kucyk. - No, dalej!
- Tom!
- Bill!
- Strify!
- Jaaaaaaa? Za Chiny Ludowe! Bill!
- Jak możesz, jestem twoim mężem!
Wtedy wtrącił się Andreas.
- Kurwa!! Ja to zrobię!! - powiedział. Miny
Andreas pewnym krokiem podszedł do Adama i nagle wyjął zza pleców śmietankowego loda na patyku.
- To się nie liczy! - krzyknął Bill. - I w ogóle jak to zrobiłeś?
Andreas wzruszył ramionami.
- Magia.
W tym momencie Adam zniknął, a jeden z kucyków powiedział:
- Bardzo dobrze! Następne zadanie...
- EJ!! - oburzyli się B, S i T. - TO SIĘ NIE LICZY, NO!!
- Wiecie, powiedzieliśmy, że ma być lód, ale nie powiedzieliśmy jaki! - odpowiedział spokojnie kucyk. - Zrobienie loda na patyku jest o wiele trudniejsze niż zrobienie loda w sensie seksualnym!!! Dobra, następne zadanie polega na stukrotnym waleniu głową w kamień.
- Świetnie - lamentował Bill. - Mogłem jednak przystać na to pierwsze zadanie, nawet lód w sensie seksualnym jest lepszy niż śmierć od walenia głową w kamień. D:
- No ja też nie zamierzam tego robić!! Strify, twoja kolej!! - powiedział Tom.
Ale Strify, jak się okazało, był inteligentniejszy niż wyglądał. Podszedł do Toma, związał go (chuj wie skąd miał linę, to tylko opowiadanie) i zaczął tłuc jego głową.
- 97... 98... 99... 100 - liczył leniwie kucyk. - Zadanie wykonane.
- Jak to? - wyjąkał Tom, który nie wiem czemu jeszcze żył.
- Otóż kucyki nie powiedziały czyja to ma być głowa :] - powiedział S. - Prawda?
- Tak - potwierdził jakiś tam kucyk. - Ale wcale nie zrobiłeś aż tak mądrze, gdyż to może utrudnić temu panu wykonanie zadania trzeciego, którym jest zgwałcenie Joli Rutowicz.
- O KURWA!!! - zawył Tom.
- Ale zaraz, przecież Jola to moja była żona-gejsza - zauważył Bill. - Więc ja chętnie to zrobię.
- Nie! - zaprotestował Strify. - Teraz jesteś MOIM mężem i nie będziesz gwałcił nikogo poza mną!! A poza tym miałeś zrobić ostatnie zadanie!!!
- Jemu - Bill wskazał na Toma, który obficie krwawił - nie stanie.
- Stanie! - zaprotestował Tom. - Mi zawsze staje!
Bill zdjął portki.
- Dawać ją!
- Nieeeeeeeeeeee! - zawył po emowemu Strify.
W tym momencie pojawiła się Jola, ale w wersji końskiej.
- D: - stwierdził Bill i zaczął w pośpiechu zakładać portki z powrotem. - Jest twoja, Tom!
- Ale mi nie stanie! - zawył Tom.
- A jak ja się rozbiorę? - zapytał w akcie desperacji Bill.
Tom zaczął myśleć.
- Skasuj to - rzekł Bill do autorki. - Tom nie myśli.
- Ejj! - zbulwersował się Tom. - Dobra, rozbierz się i zatańcz na rurze, a wykonam to... to... to straszne, przerażające, ohydne zadanie!
- Skąd ja ci tu rurę wezmę? - zapytał Bill.
- Już się robi - powiedział ten kucyk, który mówił większość kwestii i pojawiła się rura. Bill zostawił na sobie tylko obcisłą kurteczkę, aż autorkom poleciała krew z nosa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wspólne opowiadanie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu